Co najmniej 4 tysiące hiszpańskich skin-headów uczciło przypadającą na jutro 25 rocznicę śmierci dyktatora Francisco Franco. Do Doliny Poległych, gdzie znajduje się mauzoleum Franco skin-headzi przybyli z całej Hiszpanii.

W wiecu ku czci Franco wzięła udział także jego córka Carcem de Polo. "Jest dla nas wzorem. Za jego czasów panował ład, jedność i moralne wartości" - mówił z przejęciem jeden z uczestników. "Chcą żebyśmy o nim zapomnieli, ale my pamiętamy" - opowiadała 22-letnia dziewczyna. Franco rządził Hiszpanią przez 36 lat. Zmarł o świcie 20 listopada 1975 roku. Dolina Poległych - miejsce jego spoczynku była przez 4 lata budowana przez więźniów politycznych. Większość z nich nie doczekała do końca prac. Wielu zginęło podczas stawiania stojącego nad doliną 43-metrowego krzyża.

07:40