Sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina został wyprowadzony z samolotu relacji Wrocław-Warszawa. "Nie wiem, dlaczego zostałem wyprowadzony" - mówi w rozmowie z dziennikarką RMF FM. Zaprzeczył jakoby powodem było to, że był pijany. "Myślałem, że zostałem aresztowany w związku z jakąś aferą. Myślałem, że mi jakiś zarzut postawią" - powiedział.

Gdybym był pijany, po prostu by mnie nie wpuszczono do samolotu. Ja nie wiem, skąd ta informacja się pojawiła. Podobno był dziennikarz w strefie VIP-ów, który wszczął awanturę. Wsiadłem na pokład. Mam taką skłonność, że zaraz zasypiam. Nawet przed startem. Nagle mnie przebudzono i powiedziano, że mam opuścić samolot. Wyszedłem i tyle. Myślałem, że zostałem aresztowany w związku z jakąś aferą. Myślałem, że mi jakiś zarzut postawią - powiedział sekretarz generalny PZPN.

Kręcina był totalnie pijany. Przeklinał - powiedział pasażer samolotu w rozmowie z tvn24.pl. Kręcina zdecydowanie zaprzecza. "Wypiłem jakieś piwko i to tyle" - podkreśla. Rzecznik LOT-u potwierdza jedynie, że na prośbę pasażerów wyprowadzono jednego podróżnego.