Krakowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w krakowskiej kamienicy. Dwie osoby wypadły z drugiego piętra budynku, po tym jak na klatce schodowej zerwała się barierka zabezpieczająca. Mężczyzna zginął na miejscu, kobieta trafiła do szpitala.

Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo. Dotyczy ono nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia drugiej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - powiedział prok. Janusz Hnatko.

Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę w kamienicy na krakowskim Kazimierzu. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 48-letnia kobieta oparła się o barierkę, która wyrwała się ze ściany. Wraz z nią wypadł także 51-letni mężczyzna, który próbował ją przytrzymać.

Jak podawała "Gazeta Krakowska", kamienica, zarządzana przez Zarząd Budynków Komunalnych, ma skomplikowaną sytuację własnościową. Udziały w niej ma kilku prywatnych właścicieli oraz gmina. Lokatorzy kamienicy informowali krakowski ZBK o złym stanie budynku.