Kremlowi udało się rozbić opozycyjną koalicję trzech frakcji, które od ponad tygodnia bojkotowały posiedzenia niższej izby rosyjskiego parlamentu.

Siergiej Kirijenko, lider Sojuszu Sił Prawicowych, jest gotów razem ze swoją partią zająć miejsce w sali obrad, nie przejmując się umową z dwoma pozostałymi liderami opozycji, Grigorijem Jawlińskim i Jewgienijem Primakowem.

Wszyscy oni protestowali przeciwko porozumieniu prorządowego bloku "Jedność" z komunistami, które umożliwiło wybór na przewodniczącego Dumy komunisty Giennadija Sielezniowa.

Wiadomości RMF FM 08:45