Prawo i Sprawiedliwość wstrzymuje na razie pomysł ogłaszania projektu ustawy o usuwaniu komunistycznych symboli z polskich ulic. Szef klubu PiS Marek Kuchciński chce jeszcze porozmawiać na ten temat z ministrem kultury Kazimierzem Ujazdowskim.

Minister kultury przygotowuje kompleksowy projekt dotyczący wszystkich miejsc pamięci narodowej. Zdaniem Kuchcińskiego ta propozycja może się okazać lepsza.

Szef klubu PiS zapewnia też, że odłożenie prac nad ustawą nie ma nic wspólnego z wydarzeniami w Estonii. Jak dodaje, PiS-owski projekt był zapowiedziany jeszcze 11 stycznia podczas ogłoszonej przez partię wielkiej deklaracji programowej „Pamięć i odpowiedzialność”, gdzie mówiliśmy, że będziemy dążyć do likwidacji symboli systemu totalitarnego w Polsce. Prace nad tym trwały, ale równolegle trwały prace nad ustawą o miejscach pamięci narodowej. W związku z tym, lepiej poczekać niż się spieszyć - mówi Kuchciński.

Rzecznik resortu kultury zdementował w rozmowie z RMF FM informacje jakoby projekt ministra Ujazdowskiego o miejscach pamięci narodowej miał zostać przedstawiony już w poniedziałek. Według Jana Kasprzyka ustawa ma trafić do międzyresortowych konsultacji dopiero w połowie czerwca, a Sejm zajmie się nim tuż przed wakacjami.