Masowy mord w Timorze Wschodnim. Jak twierdzi rzeczniczka Międzynarodowego Centrum Poparcia dla Timorczyków Wschodnich, anty-niepodległościowe bojówki zabiły 77 osób. Masowe egzekucje miały odbyć się w trzech miejscowościach na

przedmieściach stolicy prowincji - Dili. Informacji tych na razie nie potwierdziły niezależne źródła.

To samo centrum ujawnia też inną zbrodnię, do której miało dojść w sobotę w kościele w mieście Suai. Tam zamordowano podobno stu Timorczyków. Tymczasem rząd w Dżakarcie zapowiedział, że wyśle do Timoru dodatkowe oddziały wojskowe, któe mają opanować sytuację w prowincji, targanej walkami pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami niepodległości. Świadkowie twierdzą jednak, że żołnierze zazwyczaj pomagają tym, którzy nie pogodzili się z wynikami referendum i nie chcą oderwania od Indonezji.