Są zarzuty dla ścisłego kierownictwa kopalni węgla brunatnego Konin. Jak dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM, prokuratura w Zielonej Górze zarzuca trzem osobom działanie na szkodę spółki. Prezes, wiceprezes i główna księgowa mieli wyprowadzać ze pieniądze za pośrednictwem klubu żeglarskiego.

To kolejna odsłona tej sprawy. W marcu Centralne Biuro Śledcze zatrzymało cztery osoby z kopalni w Koninie. Wtedy zarzuty usłyszał jeden członek zarządu - pełniący obowiązki dyrektora kopalni - i trzech pracowników. Wątpliwości policjantów wzbudziły faktury wystawiane przez klub żeglarski za szkolenia pracowników kopalni w Kleczewie. Takich faktur było wiele, ale szkolenia w rzeczywistości się nie odbywały. Okazało, że od grudnia 2008 r. do marca 2010 r. w ten sposób na konto klubu wpłynęło 60 tys. złotych.

Już wtedy policja nieoficjalnie mówiła, że to dopiero czubek góry lodowej. Na efekty dalszego śledztwa trzeba było czekać do wczoraj. Zarzuty usłyszały trzy najważniejsze osoby w firmie. Będą teraz odpowiadać za wyprowadzanie pieniędzy i działanie na szkodę konińskiej spółki.