Kierowca karetki pogotowia, który wiózł chorego na serce pacjenta z Cieszyna do Zabrza, odpowie przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu. Około 100 metrów od bramy zabrzańskiego szpitala prowadzona przez niego karetka zderzyła się z prawidłowo jadącym samochodem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zabrzańska policja wyjaśnia okoliczności kolizji. Na razie wiadomo, że kierowca karetki miał w organizmie 0,2 promila alkoholu - zgodnie z prawem nie jest to jeszcze stan nietrzeźwości, ale stan "po użyciu alkoholu". Przepisy zabraniają wówczas prowadzenia samochodu. Dlatego 57-latek odpowie za to przed sądem. Poniesie także konsekwencje dyscyplinarne. Grozi mu kara grzywny lub aresztu, może też stracić prawo jazdy.

Jak poinformował Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji, przewożony karetką pacjent został przekazany miejscowym lekarzom. Kolizja z udziałem karetki nie wpłynęła na stan jego zdrowia.