Pod coraz większym znakiem zapytania staje podanie pod koniec roku terminu zakończenia negocjacji członkowskich z krajami starającymi się o wejście do Unii Europejskiej.

Komisarz do spraw rozszerzenia Guenter Verheugen dał do zrozumienia, że podanie tego terminu będzie zależało od postępów w przygotowaniach kandydatów do członkostwa, ale także od tego czy Unii uda się ustalić wspólne stanowisko w najtrudniejszych sprawach, takich jak rolnictwo, czy pomoc regionalna. Jak wiadomo, od tego kiedy zakończą się negocjacje będzie zależeć też termin naszego wejścia do Unii. Tu stanowisko Polski jest niezmienne: chcemy być gotowi do końca 2002 roku.

Spekulacji na temat możliwych scenariuszy dalszego rozwoju sytuacji jest wiele. Mimo, że Verheugen nie mówi tego wprost, zdaniem obserwatorów zakłada, że negocjacje nie zakończą się wcześniej niż pod koniec roku 2002. Przypomnijmy - Polska chce zakończyć negocjacje do połowy przyszłego roku. Coraz wyraźniej Verheugen mówi o roku 2005 jako dacie rozszerzenia. 1 stycznia tego roku kończy się kadencja obecnej Komisji Europejskiej. Wtedy, zdaniem komisarza, w Unii powinno się znaleźć co najmniej 10 nowych krajów.

Zobacz też:

Strona Urzędu Komisji Integracji Europejskiej, gdzie zawarte są informacje o naszych negocjacjach z Unią Europejską.

15:45