Po ponad siedmiu godzinach rozmów uzgodniono w Moskwie projekt porozumienia między Polską a Rosją w sprawie zwiększenia dostaw gazu do naszego kraju. Uzgodniono tekst dokumentu, który zostanie podpisany w momencie zakończenia negocjacji dotyczących umowy operatorskiej między EuRoPolGazem a Gaz-Systemem - poinformował resort gospodarki.

Spotkanie zorganizowano w rosyjskim ministerstwie energetyki. Do Moskwy pojechali m.in.: wiceministrowie gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska i Marcin Korolec, wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski oraz prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Michał Szubski. Ze strony Rosjan w rozmowach uczestniczyli m.in.: wiceminister energetyki Anatolij Janowski oraz wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew, oraz specjaliści od spraw zagranicznych. W spotkaniu brał też udział szef dyrekcji generalnej Komisji Europejskiej ds. energii Philip Lowe.

Przed rozmowami polski resort gospodarki nie wykluczał finalizacji w niedzielę porozumienia w sprawie zwiększenia dostaw gazu do Polski. Prawdopodobnie we wtorek umowę zatwierdzi rząd. Dokument muszą też podpisać PGNiG i Gazprom.

Umowa na dodatkowe dostawy gazu jest negocjowana od ubiegłego roku. Do ostatniego spotkania doszło we wrześniu, również w Moskwie. Wbrew wcześniejszym ustaleniom, w umowie gazowej z Rosją mają być zwiększone tylko dostawy surowca - o ok. 2 mld m sześc. rocznie; natomiast termin jej obowiązywania ma pozostać bez zmian. Oznacza to dostawy do 2022 roku, a tranzyt surowca do 2019 roku.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zapowiadało wcześniej, że bez dodatkowych dostaw gazu od 20 października możliwe są ograniczenia dla przemysłu. W piątek wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak twierdził, że gazu nie zabraknie.

Porozumienie w sprawie zwiększenia dostaw zostało wynegocjowane na początku roku. Nie zostało jednak podpisane bo nie zgodziła się na nie Komisja Europejska. Jej wątpliwości dotyczyły m.in. zasad ustalania taryfy za tranzyt rosyjskiego gazu przez Polskę i zarządzania gazociągiem jamalskim. Według Pawlaka udało się w tej sprawie dojść do porozumienia zarówno z Komisją Europejską, jak i z Rosjanami. Chociaż, jak podkreślał wicepremier "pozostawały jeszcze problemy polsko-polskie, które doprowadzały do wielu komplikacji".

Pierwotnie projekt porozumienia zakładał nie tylko zwiększenie dostaw w stosunku do obecnie obowiązującej umowy, ale także ich wydłużenie do 2037 roku; miał być też wydłużony tranzyt gazu przez Polskę do 2045 roku. W opinii Pawlaka, przedłużenie tranzytu gwarantowałoby ciągłość pracy gazociągu jamalskiego.