Tomasz Skory: Czy podpisanie dzisiaj deklaracji rzymskiej, która tworzy radę NATO-Rosja powinno cieszyć tak świeżych członków NATO jak Polska?

Janusz Zemke: Na pewno nie powinno martwić, ja myślę, że to jest krok w dobrą stronę w sumie. Natomiast życie pokaże na ile to będzie dobry krok.

Tomasz Skory: Uwielbiający wielkie słowa politycy mówią o zakończeniu zimnej wojny, o zamianie dawnej wrogości w partnerstwo, przyjaźń. Przesadzają, wierzy pan w to?

Janusz Zemke: Myślę, że coś w tym jest, że zimna wojna zbliżyła się ku końcowi, ale czy ten koniec nastał to jeszcze nie do końca wiadomo, dlatego że decyzje, które podejmuje prezydent Putin musiałby mieć wewnątrz Rosji powszechne wsparcie. Ja sądzę, że nie da się ocenić, czy decyzje prezydenta Putina są tylko jego decyzjami i obecnej władzy Rosji, czy też rzeczywiście mogą liczyć na znacznie szersze wsparcie. Rosjanie, tak jak i my przez wiele lat, byli wychowywani, kształtowani w przekonaniu, że NATO stanowi naturalnego wroga Układu Warszawskiego, Związku Radzieckiego a potem Rosji. Czy to się uda wykorzenić do końca? Nie wiem. Myślę, że są na to szanse.

Tomasz Skory: Polacy mogą się właściwie, po co wstępowaliśmy do NATO skoro teraz, parę lat po tym doniosłym akcie w NATO zasiada również prezydent Putin.

Janusz Zemke: No tak, ale myśmy nie wstępowali przecież do NATO, by razem z NATO upatrywać wroga w Rosji. Myśmy nie wstępowali po to, by przygotowywać się do jakichkolwiek konfrontacji. Wstąpienie Polski do NATO było naturalnym procesem rozszerzania sfery wolnego ryku, demokracji i cywilizacji zachodniej.

Tomasz Skory: To bardzo dyplomatyczna odpowiedź, ale są też odczucia, które wyraźnie wskazywały, że jeśli miałyby wystąpić jakieś zagrożenia, to raczej nie z zachodu.

Janusz Zemke: Ostatni okres pokazał, że te zagrożenia pojawiają się z zupełnie innych kierunków niż to kiedyś planiści przewidywali. Jeżeli dzisiaj następuje taki wyraźny krok między Rosją a NATO, to on przecież wynika z tego, że państwa natowskie z USA na czele oceniły podobnie… A może powiedzmy inaczej, że Rosja oceniła podobnie jak te państwa, że są dzisiaj inne obszary niebezpieczeństwa i wrogości. To jest głównie Azja Środkowowschodnia, ortodoksyjny dogmatyczny islam i te problemy my dzisiaj mamy jeśli chodzi o terroryzm. Powiedzmy sobie wprost Rosja je także miała, także ma i także ma się prawo bać, że to może również Rosji zagrażać.

Tomasz Skory: Wracając już ściślej do stosunków NATO-Rosja. Rosja wciąż jest przeciwna poszerzeniu NATO i tak naprawdę dzisiejsza deklaracja – Deklaracja Rzymska – dostarcza jej tylko argumentów – skoro nie jesteśmy już wrogami, to po co się poszerzacie w naszą stronę?

Janusz Zemke: Powiedziałbym tak, że Rosjanie byli kiedyś przeciwko rozszerzeniu NATO w zdeterminowany sposób. Pamiętamy jak ostro protestowali przeciwko poszerzeniu NATO o Polskę, Czech i Węgry.

Tomasz Skory: Wtedy powołano Stałą Radę Współpracy.

Janusz Zemke: A potem protestowali przeciwko rozszerzeniu o kolejne państwa. Ja bym powiedział, że dzisiaj ten protest jest bardzo słaby i odnoszę wrażenie, że Rosja się już z rozszerzeniem NATO pogodziła.

Tomasz Skory: Polska wspiera Ukrainę na drodze do Europy. Polska ma nie załatwioną z Rosją kwestię tego nieszczęsnego korytarza wiodącego do Obwodu Kaliningradzkiego. Czy te spory nie zostaną troszkę rozwiązane nad naszymi głowami w obliczu takiego zbliżenia między wielkimi tego świata?

Janusz Zemke: Dotyka pan bardzo ważnej sprawy, czy to zbliżenie oznacza po raz kolejny, że najważniejsze decyzje w świecie podejmują Amerykanie z Rosjanami bezpośrednio ponad pozostałymi członkami NATO. Oczywiście, gdyby tak miało być, a sądzę, że tak nie będzie, to Polska się powinna przeciw temu w zdeterminowany sposób przeciwstawiać. My jesteśmy pełnoprawnym członkiem NATO i nie wyobrażamy sobie, żeby nad nami wbrew naszym interesom ktoś podejmował decyzje. A jeśli chodzi o korytarz to tu jest stanowisko Polski jasne – my jesteśmy przeciwni tworzeniu przez terytorium Polski jakichś elementów eksterytorialnych.

Tomasz Skory: Pan mówi o oficjalnym statusie Polski i Rosji w obradach NATO, a ja mówię o faktach. Kiedy naprzeciwko siebie siedzą nie należący do NATO przedstawiciel Rosji, a należący do NATO Belgowie, Węgrzy, czy Polacy, to różnica potencjałów jest przepotężna.

Janusz Zemke: Ale ta różnica potencjałów jest przecież i wewnątrz NATO potężna. Potencjał inny ma Polska, ma inny Anglia, czy też Stany Zjednoczone, a mimo to w NATO obowiązuje zasada zgody. To nie jest tak, że tutaj większość decyduje, ani też że jedno państwo, które ma największy potencjał przesądza za innych. Otóż my podtrzymujemy twardo zasadę, że każdy członek NATO, w tym także Polska powinien mieć takie same prawa.

Tomasz Skory: Samoloty wojskowe wyposażone są w systemy rozpoznawania swój – obcy. Samoloty NATO mają także ten system, czy zostanie on przestrojony tak, żeby odczytywać samoloty rosyjskie wojskowe jako swoje?

Janusz Zemke: Na razie system swój – obcy pozwala stwierdzać na pewno, które są samoloty swoje. Czyli, że samoloty swoje to są samoloty natowskie. Nic mi nie wiadomo, by takie przezbrajanie, przestrajanie już nastąpiło, a my też takie systemy na niektórych samolotach mamy.