Przebieg lustracji nie spowodował spadku akceptacji dla tego procesu, a odsetek mu niechętnych nawet nieco się zmniejszył - wynika z badań Demoskopu, przeprowadzonych krótko przed decyzjami sądu w sprawach Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Wałęsy.

14 procent badanych uważa, że przeprowadzenie lustracji jest "zdecydowanie" potrzebne dla właściwego funkcjonowanie państwa. W maju 1999 roku, podczas poprzedniego badania na ten temat, uważało tak również 14 procent. 32 procent badanych uważa, że lustracja jest "raczej" potrzebna. W maju 1999 roku uważało tak 29 procent ankietowanych. W sumie odsetek ankietowanych, uważających że lustracja jest "zdecydowanie" lub "raczej" potrzebna, wzrósł więc z 43 do 46 procent. 10 procent ankietowanych uważa, że przeprowadzenie lustracji jest zdecydowanie" niepotrzebne, a 23 procent badanych uważa, że "raczej" niepotrzebne. Podczas badania w maju 1999 roku zdecydowanie przeciw lustracji opowiedziało się 15 procent badanych, a 22 procent było "raczej" przeciwko. W sumie więc odsetek przeciwników lustracji spadł z 37 do 33 procent.

Co piąty badany (20 procent) nadal nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy przeprowadzenie lustracji jest potrzebne. W 1999 roku na to pytanie również nie umiał odpowiedzieć co piąty ankietowany. Demoskop komentuje te dane słowami: "opinie społeczne o procesie lustracji są na tyle stabilne, że nawet kontrowersje związane z procesami lustracyjnymi kandydatów na prezydenta - zwłaszcza Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego - nie były w stanie nimi zachwiać, a nawet dał się zauważyć niewielki wzrost akceptacji dla lustracji".

Sondaż na temat lustracji Demoskop przeprowadził w dniach 4-7 sierpnia (a więc w czasie trwania procesów lustracyjnych Wałęsy i Kwaśniewskiego, ale jeszcze przed uznaniem przez sąd ich oświadczeń za pradziwe), na ogólnopolskiej próbie 1000 osób w wieku powyżej 15 lat.

00:30