Ministerstwo Edukacji Izraela poinformowało, że tegoroczne wycieczki szkolne tamtejszej młodzieży do Polski, w miejsca pamięci Holocaustu, zostają odwołane. Resort jako powód podał spór z Warszawą na temat ochrony delegacji. Rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina potwierdza: powrót do udziału uzbrojonych służb izraelskich podczas wycieczek młodzieży nie jest możliwy.

Izraelski resort edukacji poinformował w piśmie rozesłanym do szkół o odwołaniu zaplanowanych na to lato wyjazdów młodzieży do Polski. Na takie wyjazdy w lipcu lub w sierpniu zarejestrowanych było już 7 tysięcy uczniów. Ich podróż została już opłacona, bilety lotnicze zarezerwowane - pisze izraelska prasa.

Resort podaje, że powodem odwołania wycieczek jest spór ze stroną polską o ochronę izraelskiej młodzieży.

Polski rząd nie zgadza się bowiem na to, by towarzyszący grupom z Izraela agenci Shin Bet mieli przy sobie broń.

Jasina: Powrót do udziału uzbrojonych służb izraelskich podczas wycieczek młodzieży nie jest możliwy

Doniesienia prasy w Izraelu potwierdza rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

"Powrót do dotychczasowych zasad, m.in. wycieczek młodzieży żydowskiej z udziałem uzbrojonych służb izraelskich, nie jest możliwy" - przekazał.

Jasina twierdzi, że Polska sygnalizowała swoje stanowisko już podczas rozmów o przywróceniu przyjazdów młodzieży izraelskiej do Polski do miejsc związanych z pamięcią o Zagładzie. Wyjazdy te były w ostatnich latach zwieszone z powodu epidemii koronawirusa.

Jednocześnie rzecznik resortu zapewnia, że Polska jest otwarta na uregulowanie tej sprawy, "by te wycieczki, wizyty, odbywały się w dalszym ciągu".

Jabłoński mówi o "aroganckim zachowania uzbrojonej ochrony"

Z kolei wiceszef MSZ Paweł Jabłoński poinformował na Twitterze, że trwają pracę nad nową umową między Polską a Izraelem dotyczącą wyjazdów zorganizowanych grup młodzieży do Polski.

Nawiązując do obecności uzbrojonych agentów Shin Bet, dyplomata przyznał, że problemem są również "aroganckie zachowania uzbrojonej ochrony wobec innych odwiedzających miejsca pamięci, a także przypadkowych przechodniów". Jak ocenił, sama obecność uzbrojonej ochrony przy wycieczkach "wzbudza u ich uczestników fałszywe przekonanie, że Polska jest niebezpiecznym miejscem".

"Liczymy, że możliwe będzie sprawne wypracowanie umowy akceptowalnej dla obu stron, która pozwoli na kontynuację wyjazdów w formule pogłębiającej wiedzę ich uczestników o historii i teraźniejszości, niwelującej negatywne stereotypy - zarówno antypolskie, jak i antysemickie" - podkreślił wiceminister.