„Budzące dyskusje rozwiązania z kamieni milowych, jak pełne oskładkowanie umów, zmiana regulaminu Sejmu, wprowadzenie podatku od emisji pojazdów spalinowych, nie były akceptowane politycznie przez Solidarną Polskę” - mówił wiceszef resortu sprawiedliwości Sebastian Kaleta (Solidarna Polska) na konferencji prasowej. „Były to jednostronnie zaciągnięte zobowiązania przez ministra Grzegorza Pudę” – dodał na Twitterze. Inne zdanie w tej sprawie ma premier Mateusz Morawiecki.

W weekend odbyło się spotkanie zarządu SP w sprawie tzw. kamieni milowych i Krajowego Planu Odbudowy. W przyjętej uchwale napisano m.in. że Komisja Europejska wychodzi poza traktatowe kompetencje próbując narzucić Polsce niekorzystne rozwiązania z zakresu prawa i gospodarki, zawarte w tzw. kamieniach milowych. "Ostateczna treść znajdujących się tam żądań Unii Europejskiej nie była przedmiotem konsultacji rządowych ani politycznych z Solidarną Polską. Poważne wątpliwości ustrojowe budzi już sama konstrukcja tzw. kamieni milowych, jak i ich przedmiot" - napisano.

Kaleta podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie zwrócił uwagę, że pojawiły się informacje, iż - jak mówił - rzekomo "te rozwiązania miały być skonsultowane i również zaakceptowane przez Solidarną Polskę czy też ministerstwo sprawiedliwości w ramach rządu". Niestety tak nie było. Fałszywą jest informacja, że te rozwiązania, które pojawiły się w KPO, które budzą dyskusje, czyli pełne oskładkowanie umów, zmiana regulaminu Sejmu, wprowadzenie podatku od emisji pojazdów spalinowych, również zmiany w sądownictwie - one nie były konsultowane i akceptowane przez rząd - mówił polityk Solidarnej Polski.

Na Twitterze dodał, że wymienione rozwiązania "były jednostronnie zaciągnięte zobowiązania przez ministra Grzegorza Pudę".

Kaleta przyznał, że w kwietniu 2021 r. rząd przyjmował dokument dotyczący KPO, ale - jak zaznaczył - wspomnianych rozwiązań w nim nie było.

Politycznie Solidarna Polska nie akceptowała tych konkretnych rozwiązań, nie były one z nami konsultowane i w związku z powyższym, do niektórych rozwiązań będziemy zajmować takie lub inne stanowiska. To będzie przedmiotem dalszych rozważań, będziemy obserwowali sytuację - zapowiedział Kaleta. I dodał, że dokument w finalnym brzmieniu nie był przyjmowany przez rząd.

Podkreślił też, że w 2021 roku Ministerstwo Sprawiedliwości miało tylko dwie godziny na zaopiniowanie pierwotnego KPO.

Premier twierdzi, że w dokumencie nic się nie zmieniło

Premier Mateusz Morawiecki wcześniej w poniedziałek pytany o zarzuty, że tzw. kamienie milowe KPO nie były konsultowane z Solidarną Polską, wskazał, że "wszystkie wskaźniki, cele i kamienie milowe, zostały przyjęte 30 kwietnia 2021 roku przez całą Radę Ministrów - wszyscy, którzy wtedy zapoznali się z dokumentem, doskonale wiedzą, co w nim jest".

Będziemy robili wszystko, by interpretacja i realizacja poszczególnych wskaźników nie tylko nie uderzyła Polaków i polskiego społeczeństwa, ale przede wszystkim, by promowała to, na czym nam najbardziej zależy: innowacyjność i szybko rozwijającą się gospodarkę - oświadczył szef rządu.

"Grupa, która próbuje wysadzić polska bytność w UE"

O ostatnie wypowiedzi polityków Solidarnej Polski w Rozmowie w samo południe w RMF FM pytany był Bartosz Arłukowicz.

Analizując politycznie zachowanie Solidarnej Polski to jest to grupa ludzi, która próbuje wysadzić polską bytność w Unii Europejskiej, po prostu wyprowadzić nas z UE, stosując te hasła jako metodę szantażu wewnątrzrządowego. Po to, żeby szantażować rządzących brakiem większości - stwierdził.