15 listopada, tuż przed ustąpieniem poprzedniego rządu, Lech Kaczyński podpisał nominacje dla PiS-owskich ambasadorów, Andrzeja Sadosia i Jerzego Achmatowicza. Według rzecznika MSZ, obie te kandydatury, wbrew zwyczajowi, nie zostały zaopiniowane przez sejmową komisję spraw zagranicznych.

Według informacji RMF FM, pismo do Sejmu wyszło dopiero w dniu podpisania nominacji. MSZ oficjalnie dowiedział się o nich dopiero kilka dni temu.

Były premier Jarosław Kaczyński zarzucił Platformie, że próbując zablokować wyjazd ambasadorów, wraca do złych praktyk jeszcze z czasów SLD: Wiedzieliśmy, że będą różne zjawiska wracać. Ale że tak intensywnie i tak zupełnie wprost i niestety, mówię to z bólem, tak zupełnie bez reakcji medialnych, to tego żeśmy nie przewidywali.