Gość dzisiejszego Krakowskiego Przedmieścia 27, były lider Unii Pracy Ryszard Bugaj, krytycznie ocenia porozumienie SLD i Unii Pracy.

Ryszard Bugaj nie widzi w zawartym porozumieniu obu partii faktycznej szansy dla lewicowej opozycji. To porozumienie "poszerza sferę wpływów imperium postkomunistycznego" - uważa były lider Unii Pracy. Zdaniem Bugaja część jego byłych partyjnych kolegów liczy na wymierne korzyści z mariażu z Sojuszem. "Moi koledzy przehandlowali pewną sprawę na rzecz paru posad w parlamencie" - twierdzi polityk.

W rzeczywistości te posady będą naprawdę dla nielicznych - uważa Bugaj. Według byłego lidera Unii Pracy, teraz Sojuszowi Lewicy Demokratycznej trzeba przeciwstawić inny blok polityczny. Jaki - Bugaj nie dał konkretnej odpowiedzi. Dodał jedynie, że czas Mariana Krzaklewskiego jako lidera AWS już się kończy i że odchodzi on w złym stylu.

09:00