Służba w Waffen SS to hańba, którą będą nosił przez całe swoje życie - powiedział Günter Grass w Gdańsku. Zakończyły się tam kilkudniowe obchody 80. urodzin pisarza.

Do Waffen-SS poszedłem bez mojej woli. To było i tak dostatecznie straszne. Dopiero po wojnie zbrodnie Waffen-SS stały się dla mnie jasne i z roku na rok, przez dziesięciolecia, wzrastała ta moja wiedza - powiedział Guenter Grass.

Noblista dodał, że nie wierzy, by usprawiedliwianie się czy przepraszanie przyniosło jakikolwiek skutek. Ważne jest, aby moje pokolenie wyciągnęło konsekwencje z tej lekcji, jakiej udzieliło mu życie w młodości - podkreślił.

W jego przypadku takim wyciągnięciem konsekwencji były podejmowane przez niego zabiegi na rzecz zbliżenia polsko-niemieckiego.

Günter Grass urodził się 16 października 1927 roku w Wolnym Mieście Gdańsk. Światową sławę przyniosła mu tzw. trylogia gdańska, złożona z dzieł: "Blaszany bębenek", "Kot i mysz" oraz "Psie lata". Tytuły doktora honoris causa nadały mu senaty Uniwersytetu Gdańskiego i Poznańskiego za wybitną twórczość literacką i wkład w polsko-niemieckie pojednanie. W 1993 r. Rada Miasta przyznała pisarzowi tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska.

Grass był wielokrotnie nagradzany, ale najważniejszym wyróżnieniem stała się Nagroda Nobla w dziedzinie literatury przyznana w 1999 r.