Dopiero w przyszłym tygodniu Sejm zajmie się reprywatyzacją. Po prawie godzinnej przerwie zarządzonej w trakcie głosowań nad poprawkami Senatu do ustawy, marszałek odroczył wczoraj do środy posiedzenie Izby.

Przerwa jest po to, by Konwent Seniorów mógł podjąć decyzję dotyczącą zmiany sposobu głosowania kilku poprawek Senatu do ustawy reprywatyzacyjnej. A wszystko z powodu sporu wokół sposobu głosowania nad kilkoma poprawkami. Chodzi o poprawkę rozszerzającą krąg osób uprawnionych do reprywatyzacji o osoby, które nie miały polskiego obywatelstwa pod koniec grudnia 1999 roku i poprawkę dotyczącą spadkobierców. Tym razem opóźnienie nastąpi na wniosek lidera SKL Jana Marii Rokity, który zażądał by poprawki głosować oddzielnie, a nie jak chciała komisja łącznie. ”Dlaczego ktoś, kto lubi koty, ma od razu lubić psy. To są dwie różne rzeczy i w tych dwóch sprawach musimy zdecydować odrębnie” - powiedział poseł. Chodzi o poprawkę rozszerzającą krąg osób uprawnionych do reprywatyzacji o osoby, które nie miały polskiego obywatelstwa 31 grudnia 1999 roku i poprawkę dotyczącą spadkobierców. Komisja rekomenduje ich odrzucenie. Za głosowaniem oddzielnie tych poprawek wnioskował Jan Maria Rokita (AWS). Również rząd chciał, aby poprawki te były głosowane w ten sposób - ponieważ odnoszą się do dwóch różnych spraw i posłowie będą pozbawieni możliwości wyboru. Wcześniej posłowie przyjęli dwie inne poprawki Senatu. Po spotkaniu Konwentu marszałek Sejmu przyznał, że jest to kwestia regulaminowa i wymaga wykładni. Wykładni dokonuje prezydium Sejmu, ale żeby tego dokonać musi mieć opinię prawników. Według Marka Borowskiego z SLD, cała sprawa to tylko zasłona dymna. "To nie jest pierwszy raz, kiedy w AWS są różnice poglądów. Przekładają się one na niesprawność funkcjonowania Sejmu"- powiedział Borowski. Z tą opinią nie zgodził się marszałek Płażyński. "Uważam, że jeśli nad tą ustawą pracujemy tak długo, to lepiej poczekać jeszcze kilka dni, ale wyjść z tego z przekonaniem, że to nie procedura zdecydowała, tylko rozstrzygnięcia polityczne" - powiedział Płażyński. Zdaniem Bogdana Pęka z PSL przerwanie głosowania, to próba zyskania na czasie, aby wpłynąć na kilkudziesięciu posłów AWS, którzy zapowiedzieli głosowanie za odrzuceniem poprawki Senatu. Z kolei Bronisław Geremek z UW uważa, że przerwanie obrad spowodowało, iż ucierpiał prestiż parlamentu. Józef Oleksy z SLD uważa to, co się stało za "kompromitację". Tymczasem AWS zapewnia, że w przyszłym tygodniu Sejm już na pewno zakończy pracę nad prywatyzacją. Posłowie obiecywali to jednak już kilkakrotnie. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Jana Mikruty z Sejmu:

Foto RMF FM

00:10