Autobus, który potrącił dzieci w Ornontowicach miał niesprawne hamulce - ustalił reporter RMF FM. Jak stwierdziła Inspekcja Transportu Drogowego, z autobusu wyciekały płyny eksploatacyjne, pojazd był przerdzewiały, miał uszkodzone fotele, nie miał też ważnych badań technicznych, a kierowca nie posiadał zezwolenia na regularne przewozy grupowe. Całą dokumentację zabezpieczyli już prokuratorzy.

W wypadku zostało rannych czworo dzieci. Stan jednego z nich jest poważny.

Po wypadku dwoje dzieci trafiło do Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, dwoje - do Szpitala Wojewódzkiego w Rybniku. Dzieci, które przyjęto do Rybnika mają liczne rany, m.in. na nogach.

Do wypadku doszło kilka minut przed południem we wtorek na ul. Zwycięstwa. Dzieci w wieku około 11-12 lat najprawdopodobniej wracały ze szkoły - przechodziły przez przejście dla pieszych z rowerami. Miały ze sobą plecaki.

Według informacji uczestniczących w akcji strażaków, dzieci czekały przed przejściem dla pieszych. Gdy nadjeżdżająca z jednej strony ciężarówka zatrzymała się przed przejściem, weszły na jezdnię. Nadjeżdżający z drugiej strony autobus - przewóz pracowników z górnikami - nie zdołał się zatrzymać. Kierowca autobusu był trzeźwy.