Z powodu fatalnej pogody Polacy rezygnują z urlopów w kraju i ruszają po zagraniczne oferty z ostatniej chwili. Niektóre biura podróży wyprzedały już niemal całą sierpniową ofertę last minute - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Turystów nie zniechęcają nawet ceny o 10-30 proc. wyższe niż przed rokiem. Boom zagranicznych wojaży przyprawia o ból głowy polskich hotelarzy. W ostatnich dwóch tygodniach z uwagi na deszczową pogodę masowo rezygnowano z rezerwacji. Nie pomagają nawet obniżki cen, specjalne wakacyjne pakiety czy darmowe zabiegi spa.

Jak wylicza dziennik, tygodniowy pobyt nad Bałtykiem dla dwójki dorosłych z dzieckiem to koszt 4,5-6 tys. zł. A za taką cenę można wybrać się do Grecji, Turcji czy Egiptu, gdzie pogoda na pewno nie zawiedzie.