Posągi czterech egipskich faraonów można zobaczyć w ścianach oranżerii w mieście Końskie w województwie świętokrzyskim. O takich zagranicznych elementach na turystycznej mapie Polski mówimy przez całe wakacje w Faktach RMF FM. Nasz reporter Michał Dobrołowicz odwiedza budynek nazywany popularnie przez mieszkańców "Egipcjanką" w towarzystwie Magdaleny Weber z Centrum Informacji Turystycznej w Końskich.

Egipskie elementy w Końskich pojawiły się na początku XIX wieku. To efekt zainteresowania ówczesnych właścicieli miasta Stanisława Małachowskiego i jego żony, Anny ze Stadnickich. Natchniony tym Franciszek Maria Lanci zaprojektował oranżerię egipską dla Końskich. W narożach budynku są wieżyczki, w niewielkich wnękach znajdują się znaczki przypominające do złudzenia egipskie hieroglify. To są szlaczki, zawijasy, przypominające zwierzęta, węże. Jednak gdyby jakikolwiek Egipcjanin tu się obudził, mamy wrażenie, że nie doczytałby się tu niczego mądrego. Te znaczki pełnią głównie funkcję dekoracyjną - opowiada Magdalena Weber z Centrum Informacji Końskich. 

Egiptyzujący nurt architektury

Założenie parkowo-pałacowe w Końskich zaczął wznosić Jan Małachowski w połowie XVIII wieku. Projektantem rozbudowy parku został, zaproszony przez Małachowskich, włoski architekt Franciszek Maria Lanci. Oranżeria była pierwszym wzniesionym od podstaw obiektem jego projektu. Kultura Egiptem fascynowała wtedy wiele osób. Trzeba pamiętać, że pod koniec XVIII wieku wiele osób było pod wpływem mody, która wtedy panowała. Koniec XVIII wieku to wyprawa Napoleona do Egiptu, tam wybrali się nie tylko wojskowi, ale również naukowcy, którzy przywieźli stamtąd dokładne opisy - dodaje Magdalena Weber.

Oranżeria została wybudowana na planie wydłużonego prostokąta o wymiarach 54,75 × 7,25m.  Na zwornikach łuków znajdują się rzeźby wzorowane na głowicach z podobiznami bogini Hathor, która miała odpowiadać za płodność i urodzaj.

Dawniej w budynku oranżerii hodowano rośliny, głównie cytrusy, teraz działa tam Dom Kultury w Końskich i scena dla artystów.

Konecki Nil

W Końskich mieliśmy konecki Nil, przez zespół pałacowo-parkowy przebiegał niewielki ciek wodny, nazwany właśnie koneckim Nilem. Tak nazywała go ówczesna prasa zachwycona tym, co zrobili tu Stanisław i Anna Małachowscy. Osoby, które tu przyjeżdżają są zaskoczone, bo właściwie tylko dwa budynki tak mocno nawiązujące do kultury Egiptu przetrwały w Polsce: jeden w Końskich, drugi w Warszawie, w Łazienkach Królewskich - opisuje Magdalena Weber. Park w Końskich niebawem przejdzie rewitalizację. W jej trakcie odnowiony ma zostać między innymi dawny mostek przechodzący nad akwenem nazywanym właśnie koneckim Nilem.

Opracowanie: