Polska w rankingu VoteWatch.eu zajmuje 9. miejsce pod względem udziału eurodeputowanych w głosowaniach na sesjach plenarnych w Strasburgu i Brukseli. To niezły wynik - ranking obejmuje 27 krajów. Najpilniejsi są Słoweńcy, Luksemburczycy i Austriacy. Jak zostać idealnym europosłem? Receptę znalazła nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon.

Pole do popisu w europarlamencie jest wielkie, a możliwości ogromne. Trzeba jednak wiedzieć, po co się tam przyszło, szybko poznać skomplikowane procedury i jasno określić swoje cele. Trzeba się specjalizować, trzeba wybrać sobie przynajmniej na jakiś okres jakieś dziedziny, którym od A do Z chce się poświęcić - mówi Bogusław Sonik, europoseł drugiej kadencji.

Z polskiego punktu widzenia warto angażować się w zagadnienia dotyczące polityki wschodniej, energetyki, klimatu czy budżetu. Można także wybrać inne, bardziej egzotyczne tematy jak Kuba czy Chiny. Ważne jednak, by się nie rozdrabniać i w swojej dziedzinie być najlepszym.

Trzeba także do pewnego stopnia poświęcić karierę w kraju, bo praktycznie nikomu nie udało się łączenie aktywności krajowej z europejską. Dobry europoseł nie może bywać częściej w kraju niż w Brukseli i Strasburgu.

Ujawnienie euroleniuchów takich jak Jacek Kurski, Sławomir Nitras czy Joanna Senyszyn może ich zmobilizować do pracy. Jacek Kurski obiecał w rozmowie z naszą korespondentką poprawę: W tym zakresie, w którym ocenia mnie pani krytycznie, obiecuję, że się poprawię.

Trzymamy więc eurodeputowanych za słowo. Będziemy do sprawy wracać i kontrolować aktywność naszych przedstawicieli w europarlamencie.