"Europa nie może pozostać obojętna na dramat jaki rozegrał się w Dover" - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej na szczycie piętnastki w portugalskim mieście Feira.

W holenderskiej ciężarówce brytyjscy celnicy odkryli ciała 58 nielegalnych imigrantów, najprawdopodobniej z Azji, którzy próbowali nielegalnie wjechać do Wielkiej Brytanii. Tylko dwie osoby przeżyły podróż w naczepie - chłodni.

Dramat ten może przyczynić się do przyspieszenia prac Unii nad ujednoliceniem europejskiej polityki azylowej i imigracyjnej. Europa będzie musiała zająć stanowisko w tej sprawie. Problemem - jak twierdzą dyplomaci - są różnice między państwami Unii w podejściu do problemu nielegalnych imigrantów i osób, które chcą uzyskać azyl ze względów ekonomicznych lub politycznych. Piętnastka zapowiada bardziej energiczną walkę z grupami przestępczymi, zarabiającymi na przemycie ludzi.

Mimo próśb i gróźb Austrii - obradujący w Feirze dyplomaci prawdopodobnie nie zdecydują się znieść sankcji przeciwko temu krajowi. Według nieoficjalnych wiadomości, największy sprzeciw wyrażają Francja i Belgia. Państwa te obawiają się, że rezygnacja z sankcji ośmieliłaby skrajną prawicę na ich terenie.

Na temat szczytu Unii wypowiedział się tymczasem były lider austriackich nacjonalistów, Jorg Haider. "Jeśli po spotkaniu w Feira nie usłyszymy żadnego konkretnego sygnału, Wspólnota musi liczyć się ze stanowcza postawą Austrii" - zagroził Haider...

Wiadomości 14:45