"Marcowy elitarny szczyt będzie wydarzeniem jednorazowym" - mówi w rozmowie z dziennikarką RMF FM minister Mikołaj Dowgielewicz pełnomocnik rządu ds. polskiej Prezydencji w UE. Minister powołuje się przy tym na wspólne ustalenia unijnych ambasadorów. Z inicjatywą elitarnych spotkań 17 krajów, które posiadają walutę euro wyszli: niemiecka kanclerz Angela Merkel i prezydent Francji Nikolas Sarkozy.

Polska znalazła się tym samym na europejskim aucie, politycy zaczęli natomiast mówić o groźnych sygnałach podziału Unii na Europę dwóch prędkości. Jeśli sprawdzą się zapowiedzi, że elitarne grono zbierze się tylko raz, to odsunięta zostanie groźba stałego podejmowania decyzji w gronie, do którego Polska się nie zalicza.

Mogę potwierdzić, że dzisiaj już dyskusja ambasadorów w Brukseli wskazała na to, że tak ma być. Ten szczyt w marcu, jeżeli się odbędzie, to będzie on jednorazowym wydarzeniem - powiedział RMF FM minister Dowgielewicz

Zapowiedź planu duetu Merkel i Sarkozy budzi wielki opór w samej strefie euro. Na podporządkowanie się się Berlinowi i Paryżowi w kwestiach finansowych nie chcą wyrazić zgody Hiszpanie, Włosi, Belgowie oraz Austriacy.

Ten pomysł był falstartem i muszę powiedzieć, że być może spowoduje to pewną refleksję we Francji oraz w Niemczech. W krajach, które z takim pomysłem wyszły - dodał Dowgielewicz.

Obserwując upór Berlina wszelki optymizm w tej sprawie może być przedwczesny.