Premier Jerzy Buzek przyjął dymisję Jana Szlązaka. Wice-minister gospodarki zrzekł się swojego urzędu wczoraj.

Wyjaśnił, że na jego decyzji zaważyły "kroki urzędów skarbowych, które wytoczyły sprawy karno-skarbowe prezesom spółek węglowych za niezapłacone przez kopalnie podatki". Szlązak podkreślił, że osiągnięcia górnictwa nie podlegają dyskusji, o czym świadczą wyniki ekonomiczne:

"Dopóki ja będę ministrem finansów Izby Skarbowe będą z całą surowością ściągać podatki" - tak wicepremier Leszek Balcerowicz skomentował sugestie, że powodem dymisji Szlązaka jest zbytnia surowość fiskusa, który ściga kopalnie za niezapłacone podatki, a ich menadżerów stawia za to przed sądem. Minister finansów nie widzi też powodu, by traktować górnictwo ulgowo, bo - jak mówi "jeśli jedni nie płacą to inni muszą płacić więcej".

Kto będzie zastępcą Jana Szlązaka jeszcze nie wiadomo.

Wiadomości RMF FM 5:45