W specjalnym dzienniku zamówień Unii Europejskiej pojawi się lada dzień ogłoszenie o zamówieniu publicznym na produkcję nowych dowodów osobistych dla Polaków. Jak dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna" wykonawca zlecenia nie zostanie wyłoniony w drodze tradycyjnego przetargu, lecz w tzw. dialogu konkurencyjnym. Oznacza to, że MSWiA zaprosi do dalszych rozmów kilka zainteresowanych firm, także zagranicznych.

Szansę na zdobycie kontraktu o wartości 300-400 mln zł mają Niemcy, Francuzi czy Brytyjczycy. Jeśli nasze dowody będą produkowane u nich, straci na tym Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, która może wpaść w poważne tarapaty.

W jej obronie wystąpił szef resortu skarbu Aleksander Grad. Wysłał w tej sprawie list do swego kolegi z MSWiA. W odpowiedzi min. Jerzego Millera przeczytał podobno, że PWPW zawsze może złożyć najkorzystniejszą ofertę.