Zdaniem Jerzego Wierchowicza szefa klubu parlamentarnego Unii Wolności i dzisiejszego gościa Krakowskiego Przedmieścia 27 - następcą Hanny Gronkiewicz-Waltz na stanowisku prezesa NBP "powinien zostać doskonały fachowiec".

Wierchowicz uchylił się jednak od odpowiedzi na pytanie czy powinien nim zostać lider Unii, były wicepremier i minister finansów, Leszek Balcerowicz. Według Wierchowicza, decydującą rolę w tej sprawie powinny odegrać konsultacje z prezydentem - a tych jeszcze nie było: "Myślę, że w najbliższym czasie do tej konsultacji dojdzie i pan prezydent w tych konsultacjach swoje stanowisko w jakikolwiek sposób wyrazi".

Tymczasem, według analityków finansowych Leszek Balcerowicz jest kandydatem. który nie ma zbyt wiele szans. Dlaczego? Nie wiadomo. Ich zdaniem, to Marek Belka jest najbardziej prawdopodobnym prezesem NBP. Analitycy są przekonani, że Unii Wolności łatwiej będzie zaakceptować doradcę prezydenta niż innych kandydatów takich jak Bogusław Grabowski czy Dariusz Rosati.

Sam zainteresowany, o którym mówi się, że woli stanowisko prezesa NBP niż tekę ministra finansów w rządzie SLD w razie zwycięstwa tej partii w najbliższych wyborach parlamentarnych, na razie nie udzielił jakiegokolwiek komentarza w tej sprawie. Kandydata na prezesa NBP przedstawia sejmowi prezydent. Izba zatwierdza ją większością głosów. W warunkach mniejszościowego rządu może to okazać się trudne.

08:55