Dwa lata więzienia grożą kierowcy autokaru, który po pijanemu wiózł pasażerów z Białegostoku do Wielkiej Brytanii. Wpadł na trasie Gdańsk-Warszawa, kiedy próbował wyprzedzić nieoznakowany, policyjny radiowóz tuż przed skrzyżowaniem. Pasażerowie pojechali dalej z innym kierowcą.

Kiedy policjanci zatrzymali autobus, okazało się, że 37-letni kierowca ma promil alkoholu w organizmie. Krzysztofowi G. oprócz kary za jazdę po pijanemu grozi utrata prawa jazdy na 10 lat.