Szwedzki Urząd Ochrony Żywności (Livsmedelsverket) podał w komunikacie, że do Szwecji trafiło 240 kg mięsa wołowego z polskiej rzeźni, której cofnięto zgodę na prowadzenie działalności.

Według dokumentacji Szwedzkiego Urzędu Ochrony Żywności podejrzane mięso zakupiły cztery hurtownie działające w różnych częściach kraju: Stockholm World AB, Dinc Invest, Globe Food oraz Varnern Foersaeljning AB.

Jak wyjaśniła nadzorująca sprawę inspektor Louise Nyholm, "wykonywane są działania mające na celu wyjaśnić, komu to mięso mogło zostać dostarczone i czy trafiło do sprzedaży". Chcemy wycofać ten produkt z rynku - stwierdziła Nyholm.

Z reportażu wyemitowanego przez telewizję TVN wynika, że w jednym z zakładów na terenie województwa mazowieckiego ubijano chore krowy i sprzedawano ich mięso. We wtorek Główny Inspektorat Weterynarii poinformował o decyzji administracyjnej powiatowego Lekarza Weterynarii w Ostrowi Mazowieckiej o cofnięciu tej rzeźni zgody na prowadzenie działalności.

Na temat nieprawidłowości w polskim zakładzie szeroko informowały szwedzkie media, pokazując drastyczne zdjęcia wykonane przez telewizję TVN.

Opracowanie: