Pomimo programów oddłużania i przekształcania szpitali w spółki, ich długi nadal rosną - informuje "Parkiet". Tylko w II kwartale tego roku zadłużenie publicznych szpitali wzrosło o 80 mln zł i na koniec czerwca wynosiło 9,93 mld zł. O 12, 3 proc. do 2,5 mld zł wzrosły od początku roku zobowiązania wymagalne, czyli te grożące szpitalom zajęciem przez komornika części kontraktu na leczenie z NFZ.

Powodem takiego stanu rzeczy jest m.in. zła wycena części procedur oraz brak zapłaty za tzw. nadwykonania czyli usługi świadczone mimo wyczerpania kontraktu. Szpital nie może odmówić pomocy, ale zapłaty za nią nie dostaje. Ponadto ok. 30 proc. placówek szpitalnych jest nadmiernie zadłużonych, gdyż zgodnie z obowiązującym prawem publiczne szpitale i przychodnie nie mogą ogłosić upadłości co powoduje, że niektórzy dyrektorzy świadomie tolerują zadłużenie.

Do tej pory państwo wydało na oddłużenie szpitali ok. 20 mld zł. Teraz na spłacenie długów powstających spółek rząd przeznaczył 1,4 mld zł. Ponadto samorządy, których szpitale się zadłużają albo będą pokrywać straty szpitali albo w ciągu roku przekształcą je w spółki.