Konduktorzy pociągu jadącego z Opola do Wrocławia znaleźli w jednym z przedziałów podróżującego bez biletu czterolatka - dowiedział się reporter RMF FM Maciej Stopczyk. Jak się okazało, kiedy ojciec kupował bilet na dworcu w Opolu, dziecko samo wsiadło do wagonu. Na szczęście małemu podróżnikowi nic się nie stało.

Czteroletniego chłopca zgubiła ciekawość. Dziecko razem z rodzeństwem przyprowadził na opolski dworzec ojciec. Kiedy mężczyzna kupował bilety, maluch niepostrzeżenie wszedł do pociągu i tak dojechał aż do Wrocławia.

Na szczęście dzięki alarmowi, który wszczął przerażony ojciec, szybko udało się namierzyć małego podróżnika i na dworcu we Wrocławiu czekali już na niego policjanci. Chłopiec trafił po opiekę dyżurnego dworcowego komisariatu. Czterolatek czeka na pociąg, którym przyjedzie po niego ojciec. Posłuchaj relacji Macieja Stopczyka: