Jesienią warmińsko-mazurski Sanepid alarmował, że w 12 szkołach w regionie uczniowie nie mogą korzystać z ciepłej wody. Do dziś niewiele się zmieniło. W sześciu szkołach dzieci myją ręce w zimnej wodzie.

Doprowadzenie ciepłej wody do uczniowskich łazienek nakazują przepisy. Choć sanepid kazał szkołom doprowadzić ciepłą wodę, tylko połowa szkół to zrobiła. W sześciu szkołach uczniowie wciąż nie mają szans na umycie rąk ciepłą wodą. W październiku wydaliśmy w sumie 29 decyzji administracyjnych, nakazujących doprowadzenie wody do uczniowskich łazienek - mówi Elżbieta Łabaj z warmińsko-mazurskiego sanepidu. Nakazy dotyczyły także tych szkół, w których ciepła woda była, ale nie we wszystkich umywalkach. Szkoły miały doprowadzić ciepła wodę do końca ubiegłego roku. W kilku przypadkach sanepid zgodził się na przesunięcie termin. Wiemy, że szkoły nie mogą zrobić remontów od razu, dlatego zgadzaliśmy się na te przesunięcia - tłumaczy Elżbieta Łabaj.

Te szkoły, które jeszcze nie doprowadziły wody do uczniowskich łazienek, zapowiadają, że zrobią to niebawem. Część zamierza przeprowadzić remonty w czasie ferii zimowych, część poczeka z tym do wakacji. Jak tłumaczą, najpierw trzeba było dostać pieniądze, później wyznaczyć termin remontu tak, by wypadł w czasie, gdy uczniowie mają wolne.

Warto jednak pamiętać, że szkoły i prowadzące je samorządy miały dużo czasu, żeby dostosować się do nowych przepisów. Rozporządzenie ministra edukacji obowiązuje od 1. września 2011 roku, ale wydane zostało niemal rok wcześniej. Czyli - szkoły miały prawie rok, by dostosować się do przepisów.