21 marca rozkwita nie tylko wiosna. Na naszych nogach coraz częściej pojawiają się kwieciste, różnobarwne skarpetki. Założenie takich skarpetek, najlepiej nie do pary to sposób, żeby pokazać wsparcie dla osób z trisomią 21 pary chromosomów, czyli z tak zwanym Zespołem Downa, które dziś mają swój dzień.

W tym roku ten dzień jest wyjątkowy, bo jak informuje reporter Grzegorz Kwolek miał być wyjątkowy od dawna, bo to 21 para chromosomów i 2021 rok. Jest jeszcze bardziej wyjątkowy przez pandemię, która osoby z zespołem i ich rodziny dotyka szczególnie. Dla osób z trisomią 21 niesamowicie ważny jest kontakt z drugim człowiekiem. Podanie ręki, przytulenie, taka fizyczność. To jest ich język, bo mówiąc nie są w stanie wyrazić tego, co chcą więc muszą to robić uśmiechem, gestem - tłumaczy Rafał Ślusarczyk ze wspólnoty L'Arche w Śledziejowicach pod Krakowem.

W tym roku w obchody tego dnia szczególnie zaangażował się Parlament Europejski. Posłowie łączyli się przez internet z podopiecznymi różnych domów L'Arche, w tym z tym najstarszym w Śledziejowicach. W rozmowach brały udział dwie podopieczne - Teresa i Agatka. To było bardzo ważne, ale trudne spotkanie. Brałem w nim udział pomagając, tłumacząc co się dzieje - opowiada Ślusarczyk. W trakcie rozmowy przez internetowy komunikator Teresa i Agatka pokazywały czym się zajmują i próbowały wyjaśniać jak wygląda życie dorosłych osób z Zespołem Downa.

L'Arche od czterdziestu lat zapewnia dorosłym z Zespołem Downa domy, w których znajdą opiekę gdy zabraknie ich rodziców. Lokalne oddziały istnieją w Śledziejowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Gdyni i Warszawie.

Główną formą wsparcia są małe domy całodobowego pobytu. Obecnie istnieje 7 takich rodzinnych placówek. Są też mieszkania chronione, środowiskowy dom samopomocy, warsztaty terapii zajęciowej i inne formy wsparcia.