Co najmniej trzy dni będą jeszcze pracowały lodołamacze, które w sobotę wyszły na Wisłę na Zalewie Włocławskim i przedzierają się przez lód w kierunku Płocka. Wisła w rejonie Płocka znów się podnosi.

Wisła przybiera codziennie o co najmniej kilka centymetrów. Dużą zmianę można było zaobserwować na wodowskazach w Kępie Polskiej, gdzie - dotychczas utrzymując się na poziomie stanu ostrzegawczego - rzeka przekroczyła już dziś stan alarmowy.

Wczoraj lodołamacze cały czas pracowały w najszerszym miejscu zalewu, robiąc duże koła tak, by skruszyć maksymalnie dużo lodu. Teraz rzeka będzie już nieco węższa, ale i lód na niej może być grubszy o kilkanaście centymetrów.

Problemy w regionie sprawia jednak nie tylko królowa polskich rzek, lecz także Noteć i jezioro Gopło, które z niepokojem obserwują mieszkańcy Kruszwicy i okolicznych gmin.