Zwłoki 67-letniej kobiety i jej 71-letniego męża znaleziono w domu na obrzeżach Elbląga. Prokuratura nie informuje na razie o okolicznościach tragedii. Nieoficjalnie wiadomo, że śledczy biorą pod uwagę tzw. samobójstwo rozszerzone.

Jak poinformował PAP kom. Krzysztof Nowacki z elbląskiej policji, o odnalezieniu ciał małżonków zawiadomili w czwartek ich bliscy. W tej chwili na miejscu zdarzenia wykonywane są oględziny i inne czynności z udziałem prokuratora - mówił.

Nowacki dodał, że policja nie była nigdy wcześniej wzywana na interwencje pod ten adres, a wobec rodziny nie prowadzono procedury niebieskiej karty. Z nieoficjalnych informacji wynika, że śledczy wstępnie nie wykluczają, iż mogło dojść do tzw. samobójstwa rozszerzonego.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Elblągu Iwona Piotrowska powiedziała, że może jedynie potwierdzić znalezienie ciał dwóch osób. Natomiast na tę chwilę nie udzielamy informacji, co do miejsca, przebiegu i charakteru tego zdarzenia - zastrzegła.

(m)