Pewien mieszkaniec Warszawy nie mógł pogodzić się z tym, że zostawiła go dziewczyna. Gdy dowiedział się, że jego eks wyjeżdża z nowym chłopakiem na wakacje, włamał się na jej pocztę elektroniczną i wysłał do linii lotniczych rezygnację z biletów.

Para, która miała lecieć do Tajlandii, musiała obejść się smakiem, a w dodatku została narażona na finansowe straty. Linie lotnicze zwróciły bowiem tylko część pieniędzy za anulowany bilet.

Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą. Jak się okazało, logował się na pocztę byłej dziewczyny przez kilka miesięcy. Usłyszał już zarzuty. Grozi mu za to do 3 lat pozbawienia wolności.