Centrum Informacyjne Rządu - rozbudowana instytucja powołana do kontaktów z dziennikarzami - w ostatnich latach zmieniło się w praktyce w sprawnie działającą firmę eventową. CIR zajmuje się głównie PR-em i organizacją krajowych oraz zagranicznych widowisk z premierem w roli głównej. Udzielenie prostej informacji przerasta możliwości jego pracowników. Wielokrotnie doświadczyli tego również dziennikarze RMF FM.

Do historii przejdzie 3-lecie rządu Donalda Tuska , kiedy pracownicy CIR-u własnymi rękami wyklejali setkami fotografii instalacje, które miały stanowić godne tło dla premiera. Znakiem rozpoznawczym urzędników są również lśniące flagi, które najczęściej wyrastają za plecami szefa rządu podczas konferencji prasowych.

Centrum Informacyjne Rządu zamieniło się w ostatnich latach w sprawnie działającą firmę eventową. Z uzyskaniem najprostszych informacji są jednak wielkie problemy. Godzina konferencji czy data powrotu Donalda Tuska z urlopu przerasta możliwości centrum. Gdy dziennikarze RMF FM pytali o budżet kancelarii, odpowiedź przyszła po dwóch tygodniach. Podobnie było w przypadku pytań o nagrody przyznane przez premiera.

Szef CIR-u w mailu wysłanym do naszej redakcji tłumaczy, że informowanie nie jest głównym zadaniem pracowników centrum. Dodaje, że jeśli chodzi o media, to raczej liczy się ich monitoring, a resztę czasu pochłania organizacja konferencji, obsługa wizyt, sporządzanie komunikatów czy na przykład przygotowanie teczek prasowych dla... premiera.

Co zrobić, by skontaktować się z rzecznikiem rządu?

Przede wszystkim należy założyć konto na Twitterze i śledzić jego wpisy. Czasem Paweł Graś napisze tylko poranne: "dzień dobry" albo "pora pobiegać", czasem w ciągu dnia pojawia się więcej informacji - na przykład: "w drodze na posiedzenie" czy "dziś premier w Brukseli".

Próby dzwonienia na komórkę z reguły są bezskuteczne. Czasami zdarza się, że Paweł Graś odpowie na SMS-a. Dziennikarz RMF FM Tomasz Skory sprawdził, jak kontakty z rzecznikiem rządu wyglądają, gdy zastosuje się tradycyjne metody - telefon do Centrum Informacyjnego Rządy czy sekretariatu ministra.

CIR: Centrum Informacyjne Rządu. Dzień dobry.

Tomasz Skory: Dzwonię w poszukiwaniu pana Pawła Grasia.

CIR: Niestety ja panu nie jestem w stanie nic pomóc, bo ja nie mam możliwości złapania pana ministra Grasia.

Równie nieskuteczna jest próba kontaktu przez sekretariat ministra:

Sekretariat: Jakiś wywiad z panem ministrem, tak?

Tomasz Skory: No tak, tak.

Sekretariat: Proszę pana, no w tej chwili u mnie go nie ma.