Marek P. były pełnomocnik instytucji kościelnych w sprawach o zwrot mienia został zwolniony z aresztu za kaucją. Gliwicka prokuratura poddała go policyjnemu dozorowi i zakazała opuszczać kraj.

Przesłanki stosowania środków zapobiegawczych trwają nadal, ale większość dowodów zostało zebranych i obawa utrudniania przez podejrzanego śledztwa zmniejszyła się na tyle, że dalsze aresztowanie nie było konieczne - powiedział Radosław Woźniak z prokuratury okręgowej w Gliwicach.

Marek P., były funkcjonariusz SB, jest jedną z czterech osób podejrzanych w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w komisji majątkowej. Jako pełnomocnik instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed komisją składał wnioski o zwrot ziemi odebranej Kościołowi w czasach PRL. Słynął z wyjątkowej skuteczności w odzyskiwaniu gruntów.

Śledztwo wykazało, że wyszukiwał także rzeczoznawców, którzy wydawali fałszywe opinie na temat wartości ziemi, której zwrotu domagał się Kościół.

Został zatrzymany i aresztowany we wrześniu ubiegłego roku. Ciąży na nim osiem zarzutów.