Po burzy, która przeszła nad Mazowszem, uszkodzona została trakcja elektryczna w Dobieszynie na trasie kolejowej Warszawa-Radom. Wichura przewróciła tam drzewa na tory. Informację o problemach na kolei otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Pociągi dalekobieżne zostały skierowane objazdem przez Pilawę, dla pasażerów komunikacji regionalnej Koleje Mazowieckie uruchomiły zastępczą komunikację autobusową - poinformował rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki. Jak zaznaczył, naprawa trakcji może potrwać do rana.

Zaznaczył, że szkody są duże, a w ich usuwaniu pomaga straż pożarna. Na miejscu mamy też ciężki sprzęt, który naprawi uszkodzoną sieć trakcyjną - poinformował Łańcucki.

Dodał, że opóźnienia pociągów dalekobieżnych jadących dłuższą trasą przez Pilawę wynoszą nawet 2 godziny, a przy komunikacji zastępczej podróż do Radomia może trwać dłużej o około godzinę.

Problem w tym, że w e-mailach przysyłanych na adres redakcji RMF FM słuchacze z unieruchomionego składu skarżyli się, że na autobusy czekali bardzo długo. Jednak zdaniem rzecznika PKP PLK na miejsce skierowano wystarczającą liczbę autobusów, aby wszyscy zostali zabrani z pociągów, które się zatrzymały.

Wystarczająca liczba. Pytanie dla kogo...