Narasta konflikt w bydgoskich schroniskach dla bezdomnych. Od lutego za pobyt w placówkach kobiety muszą płacić 25 procent swoich miesięcznych dochodów, mężczyźni 45 procent. Podopieczni się buntują, a dyrektor ośrodka uważa, że to jedyny sposób na resocjalizację.

Według dyrektora Tadeusza Motyla czasy coraz to nowych roszczeń się skończyły. Z nim, a także z bezdomnymi rozmawiała reporterka RMF FM:

W ubiegłym roku na utrzymanie schronisk z budżetu miasta przekazano milion siedemset tysięcy złotych. W tym roku dotacja jest o pięćset tysięcy złotych mniejsza.