Bułgarscy politycy i korupcja.

Prezydent Bułgarii Petyr Stojanow wezwał polityków, by byli gotowi do poświęceń w okresie reform w kraju albo by "przynajmniej mniej kradli". Stojanow był jednym z pierwszych polityków w Bułgarii, który w ubiegłym roku poruszył sprawę korupcji we władzach. Krajowa służba do spraw walki z przestępczością zorganizowaną i inspekcja podatkowa sprawdzają w tej chwili tysiąc dwustu urzędników państwowych pod kątem korupcji - pisze dziennik "Sega". Według lewicowej gazety, lista kontrolowanych znajduje się u ministra finansów Muraweja Radewa.

Na liście są szefowie urzędów celnych, szefowie i pracownicy Agencji Prywatyzacji, ministerstw i agend rządowych. Sprawdza się, jakie podróże odbywali w ostatnim czasie i na czyj koszt, jakie dochody i wydatki deklarowali, jakie kupili nieruchomości. Pod kątem korupcji skontrolowano też czterech byłych ministrów z poprzedniego i obecnego rządu. Trzech z czterech doradców premiera Kostowa zostało zawieszonych z powodu podejrzeń o korupcję.

Wiadomości RMF FM 12:45