Dramatyczne okoliczności zatrzymania mężczyzny poszukiwanego listem gończym w Czechowicach-Dziedzicach w Śląskiem. Siostra, która stanęła w jego obronie, zaatakowała policjantów. Kobieta groziła też popełnieniem samobójstwa.

Mężczyzna poszukiwany był listem gończym za oszustwa i znieważanie policjantów. Okazało się, że schronienie znalazł w domu swej siostry w Czechowicach-Dziedzicach. I tam też pojechali policjanci. Początkowo kobieta była agresywna, nie chciała wpuścić policjantów,krzyczała - mówi Elwira Jurasz z policji w Bielsku-Białej.

Policjanci nie dawali jednak za wygraną i zaczęli przeszukiwanie domu. Na strychu, tuż przy kominie znaleźli niewielką skrytkę, a w niej poszukiwanego mężczyznę. Ten nie chciał jednak zejść na dół i zaczął symulować atak serca. W chwilę potem jego siostra zaatakowała policjantów.

Kobieta najpierw dwa razy uderzyła w twarz policjantkę, potem probowała ją dusić. Wreszcie chwyciła nóż, przyłożyła go do swego ciała i groziła, że popełni samobójstwo-opisuje Elwira Jurasz. Policjanci musieli ostatecznie obezwładnić i zakuć kobietę w kajdanki. Potem pogotowie zabrało ją do szpitala.