Dramatycznie kurczy się liczba miejsc do pochówków na szczecińskich cmentarzach. Dwa z nich wyłączono z eksploatacji i możliwe są tam pochówki tylko w już istniejących grobach. Cmentarz Centralny dysponuje już tylko 700 miejscami, które na pewno nie wystarczą, bo średnio chowa się tam 3700 zmarłych rocznie.

Tymczasem nowy cmentarz komunalny powstaje w od wielu lat, a jego otwarcie znów opóźni się o kolejne dwa miesiące. W walce o miejsce na cmentarzu mieszkańcy imają się więc różnych, czasem makabrycznych, pomysłów. Niektórzy zaczęli na cmentarzu ustawiać sztuczne groby.

Usypują grób z ziemi i wstawiają krzyż z tabliczką. Jeżeli widzimy taki grób, to sprawdzamy i oczywiście go likwidujemy - mówi Monika Bąk z Zakładu Usług Komunalnych, który administruje cmentarzem. Zapewnia jednocześnie, że powstaje już nowa kwatera, która zapewni miejsca na najbliższe dwa lata. Jednak zdaniem odwiedzających cmentarz, teren przeznaczony na nową kwaterę, kompletnie się do tego nie nadaje. Jest tam strumień, glina i błoto.

Nawet jeśli uda się go osuszyć, niepomyślne mogą okazać się wynika badań geologicznych, a wtedy niewykluczone, że szczecinianie przez kilka miesięcy będą chowani nie w swoim mieście a w sąsiednich gminach.