Od Portugalii rozpoczął swoją podróż po starym kontynencie, amerykański prezydent Bill Clinton. Do Lizbony sprowadziły go nie tyle interesy - co kurtuazja.

Wspólnie z gospodarzami, Bill Clinton wspominał zapoczątkowany przed pięciuset laty, portugalski podbój Ameryki. Amerykański przywódca Rozmawiał też z przywódcami Portugalii - kraju, który jeszcze przez miesiąc będzie przewodniczył Unii Europejskiej. Amerykański prezydent nie odwiedzał Portugalii od 15 lat. Poprzednio był tam Ronald Regan.

Jak komentuje dzisiejszy New York Times - mimo że świat bardzo się od tego czasu zmienił, Clintonowi przyjdzie zmierzyć się na Starym Kontynencie z problemami podobnymi do tych, które dominowały w stosunkach Europy z Ameryką w 1985 roku - sporami handlowymi i sprawą obrony przeciwrakietowej . Z Waszyngtonu Grzegorz Jasiński:

Spotkanie ma też wymiar symboliczny - Bill Clinton już za kilka miesięcy kończy urzędowanie w Białym Domu. Z pewnością wykorzysta więc okazję, aby pożegnac się z europejskimi dyplomatami.

Wiadomośći RMF FM 10:45

ostatnie zmiany 13:45