Na razie w Poznaniu i w dodatku tylko na próbę w autobusie linii 83. Bilet z biletomatu będzie od razu skasowany. Urządzenie wygląda jak szafa grająca.

Dziś – jak mówi kierowca – nikt nie kupił biletu. Może dlatego, że w Poznaniu bilety do tej pory sprzedawały tylko kioski Ruchu, w święta nieczynne:

Automat jest pod specjalnym nadzorem oka kamery. Takie same były w autobusach w latach 70. Aby kupić bilet wystarczyło do dziury włożyć drucik, dlatego je zlikwidowano.