Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt przepisów dotyczących zaostrzenia kar dla tych, którzy atakują policjantów. Zgodnie z nowym prawem, jeśli ktoś zabije policjanta albo innego funkcjonariusza publicznego, trafi do więzienia na 25 lat lub zostanie skazany na dożywocie. Reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz ustaliła, że rząd ma przyjąć nowelizację jeszcze w kwietniu.

Jest szansa, że nowelizacja wejdzie w życie już latem tego roku. Teraz, po tragicznej śmierci policjanta z Warszawy Andrzeja Struja, rząd przyspieszył prace. Chce nie tylko maksymalnie skrócić procedury u siebie, ale też nakłonić parlamentarzystów, by działali ekspresowo - tak jak w przypadku ustawy hazardowej. Ta nowelizacja jest stosunkowo krótka, to de facto tylko dwa artykuły. Liczymy na szybkie przyjęcie tego w parlamencie - mówi rzecznik rządu Paweł Graś.

Są na to spore szanse, bo każdy chce się podpisać pod zmianami, które mają służyć bezpieczeństwu policjantów. Nie może być tak, że stróże prawa, którzy reagują zgodnie ze swoimi obowiązkami, są katowani przez bandytów, którzy robią to bezkarnie - tłumaczy Zbigniew Wasserman z PiS-u. Swoje poparcie dla projektu deklaruje też Lewica.