100 tys. zł kosztowała służbowa podróż szefa MSWiA do Japonii. Wg \"Super Expressu\", 1/3 tej kwoty, to koszt podróży rzecznika prasowego resortu, który pojechał do Japonii, by... robić zdjęcia z wizyty.

Minister Ryszard Kalisz podkreśla, że to była bardzo ważna wizyta na szczycie ONZ, poświęconym redukcji skutków katastrof naturalnych.

A rzecznik prasowy Jarosław Skowroński skarży się na to, że media nie były wcześniej zainteresowane wizytą Kalisza w Japonii.

Być może niektóre polskie media zainteresowałyby się tym tematem pod jednym warunkiem: gdyby którykolwiek z członków delegacji przespacerował się w majtkach na basenie. Niestety, nie było na to czasu<./i>. Należy tylko współczuć.