Prezydent Austrii zaprzysiągł nowy gabinet. Na zaprzysiężeniu nie było Joerga Haidera, przywódcy kontrowersyjnej partii nacjonalistycznej.

"Na podstawie artykułu 70. paragraf pierwszy Konstytucji Federalnej, ogłaszam Pana doktora Wolfganga Schussela Kanclerzem" - powiedział kilka minut po południu prezydent Austrii Thomas Klestil (na zdjęciu).

"Przyrzekam, tak mi dopomóż Bóg...." - odpowiedział nowy Kanclerz (na zdjęciu). Przy zaprzysiężeniu nie było Joerga Haidera, przywódcy skrajnie nacjonalistycznej Partii Wolności.

Austrią formalnie rządzi teraz konserwatywno - nacjonalistyczna koalicja. W skład gabinetu wchodzi sześciu polityków z kontrowersyjnej Partii Wolnościowej Joerga Haidera. Jej przedstawiciele objęli urząd wice-kanclerza oraz Ministrów: Obrony, Finansów, Spraw Społecznych, Sprawiedliwości i Infrastruktury. Sam Haider - polityk znany z wychwalania nazizmu - do rządu nie wszedł. Pozostanie premierem austriackiego landu Karyntia

Skąd w spokojnej - wydawałoby się - Austrii tak duże, bo aż 37-procentowe poparcie dla populistycznej partii Joerga Haidera? Może przyczyną są decyzje polityków sprzed 5 lat, kiedy to Austria została członkiem Unii Europejskiej. Wtedy właśnie narodowi obiecano bardzo wiele.

Wiadomości RMF FM 7:30

Ostatnie zmiany 8:45

Obraz Dnia RMF FM 11:45, 12:15, 12:45

Foto: EPA