Piwo i mocniejsze trunki można kupić w hali sportowej w Bełchatowie, gdzie lekcje WF-u mają uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum. Po sygnale od jednego ze słuchaczy, sprawą zajęła się nasza reporterka Agnieszka Wyderka.
Bez problemów można przejść ze szkoły do hali i dalej do kawiarenki, gdzie jest alkohol. Przechodzi się przez takie nieduże wejście i od razu na halę - mówi jeden z uczniów:
Dyrektor gimnazjum mówi, że nie obawia się bliskości kawiarenki i dodaje, że nie ma wpływu na to, co dzieje się w hali, bo to osobny budynek i osobna administracja. Kawiarenka jest czynna od 14, czyli wtedy, kiedy uczniowie są po lekcjach - mówi dyrektorka:
Zupełnie inaczej patrzą na to opiekunowie dzieci. Nie powinno być alkoholu, jedno z drugim się kłóci - mówią:
Właściciel kawiarenki nie miał problemów z uzyskaniem koncesji na sprzedaż alkoholu. Złożyliśmy wniosek, otrzymaliśmy zgodę, działamy do dzisiaj - mówi:
Rzecznik urzędu miasta tłumaczy, że w Bełchatowie nie ma minimalnej odległości punktów sprzedaży alkoholu od szkół. Nie ma żadnych uchybień dotyczących wydania pozwolenia na sprzedaż napojów alkoholów w kawiarni hali „Energia” - tłumaczy Beata Kwiecińska:
Wszystko jest więc zgodne z prawem, ale pozostaje pytanie, czy alkohol i szkoła to dobre połączenie.