Nowoczesna, oddana do użytku kilka miesięcy temu hala widowiskowo-sportowa w Kielcach nie nadaje się ani na widowiska, ani na imprezy sportowe. Podczas budowy oszczędzono na profesjonalnym wytłumieniu hali i teraz widzowie nie słyszą ani muzyków na koncertach, ani konferansjera w czasie meczów.

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kielcach, który w imieniu miasta, prowadził inwestycje, gorączkowo szuka teraz 400 tys. zł na projekt i wytłumienie sali.

Podczas budowy koszty np. stali rosły tak szybko, że z czegoś trzeba było zrezygnować Z małej infrastruktury, czyli parkingi i boisko rozgrzewkowe. Plus oczywiście akustyka. Nie było możliwości, musiał powstać obiekt – twierdzi Artur Sabat z MOSiR-u.

Obiekt powstał, ale nie służy mieszkańcom: Miała być hala widowiskowo-sportowa, jest tylko sportowa i to też pod względem tylko i wyłącznie wizualnym – mówi spiker sportowy Paweł Jańczyk. Dodaje, że jeżeli na przykład wybuchnie pożar, może być problem, bo spikera nie będzie słychać.

MOSiR chciałby zainstalować nowe wytłumienie podczas wakacji.